Spędziliśmy
sobotni wieczór w fotelu przed kominkiem, z butelką wina; Matrix na moich
kolanach zawinięty w mój sweter i ciepły polarowy pledzik. Jest mu zimno, drży, czuję
jak odpływa i nic nie mogę poradzić...
Tydzień
temu wet zdiagnozował u Matrixa PNN – przewlekłą niewydolność nerek. Kompletne
zaskoczenie… pojechaliśmy z wyciekiem z oka, no i trochę schudł ostatnio.
Matrix ma 7
lat. Czy to dużo w życiu kota? Mnie minęło nie wiadomo kiedy.
Ostatnio
dużo czasu spędza wtulony w Kri, Pogromcę Kotów. Miałam wysłać ich wspólne
zdjęcie na konkurs u Jasnej 8. Miałam napisać, jak Padre pomylił się i zamiast
koteczka zawiózł na badanie krwi Kocicę… Ale jakoś nie mam na to nastroju.
Jeszcze się
nie poddajemy. Wciąż walczymy...