U progu jesieni życia odbiło nam.
Sprzedaliśmy nasz mały, biały, wygodny domek i kupiliśmy ruderę na Pogórzu Izerskim.
W dodatku jesteśmy przekonani, że była to najlepsza decyzja naszego życia.
A to Ci prezent! Piękniejszego serduszka nie widziałam.Trochę wszakże zaniepokoił mnie (nie wiem, czy słusznie) widok tego czegoś OBOK szachulca - że takie spękane...
:) Wasze serduszko jest wyjatkowe. No i chalupka bedzie miala charakterystyczny znak rozpoznawczy :) A tytul posta i Wasz widok na drabinie z mlotkiem bezcenny :) Sciskam mocno :)
Pikne serduszko. Oprócz tego, że pod spodem jest szachulec, wzruszają mnie te listeweczki. Kiedy sobię wyobrażę, że ktoś tam stał i przybijał je i przybijał, żeby potem tynk lepiej się trzymał (?), to zaczyna mi sie ten tynk podobać.
Tu o to mamy przykład, jak wolność wpływa pozytywnie na wyobraźnię i mobilizuje do coraz odważniejszych, a niektórzy by powiedzieli bardziej szalonych poczynań;D Ta wiosna będzie Wasza!!! Buziaki:)
ajajaj jak tu romantycznie :) Praca zbliża, a przy takich widokach to aż chce się kochać cały świat :) Odkrywka obiecująca :) Przy takiej okazji wypada życzyć Wam nieustających architektonicznych owoców miłości!
Ja wiem, że Zakopiec może Ci się nie podobać. Lubicie ciszę i jak najmniej ludzi. Jednak jak się chce być w Tatrach to trudno ominąć Zakopane. Jak wędkuje to też tłoku nie lubię i dlatego w zawodach wędkarskich nie lubię brać udziału.
Bardzo to dowcipne! Gratuluję. Jak przeczytałem tytuł to byłem pewien, że będzie o Walentynkach. A ta zamiast Walentynek to walenie tynków czyli zbijanie :) Super. Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Inkwi, litości. Zapodaj cokolwiek, bo chyba nie tylko ja czekam. Bardzom ciekawa, wiesz, że ja też w remontach, tylko ciut dłużej, jak Wy. Uściski serdeczne
Jestem wdzięczna za każdy komentarz ;) Moderuję tylko te do starszych postów, aby mi nie umknęły. Okazało się, że i tak umknęły... ale dobrzy ludzie przypomnieli mi o moich obowiązkach :)
absolutna LOVE :)
OdpowiedzUsuńszachulcowa, gliniana, drewniana... jakakolwiek dla Was i dla wszystkich :-)
Takiej miłości więc NAM życzę!
OdpowiedzUsuń♥♥♥!!!
OdpowiedzUsuń:* ;)
A to Ci prezent! Piękniejszego serduszka nie widziałam.Trochę wszakże zaniepokoił mnie (nie wiem, czy słusznie) widok tego czegoś OBOK szachulca - że takie spękane...
OdpowiedzUsuńWidzę! Widzę ję - serdulka, różyczki, amorki! Pod tynkiem są! Kujcie dalej.
OdpowiedzUsuńI kochajcie się!
hahahaha! Masa serduszek i dużo dużo ciepła i sił ♥♥♥!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Halina
Czy ktoś ma wspanialsze serduszko?
OdpowiedzUsuńOno jest dzikie, wolne i szczęśliwe!
Ahoj przygodo!
Extra :-)))
OdpowiedzUsuńJedyne w swoim rodzaju serduszko :-)
Życzę dużo szczęścia i miłości :-)
wielbiam Cie za ten tyluł. wzedzie lowę krowe, a tu walę tynki ;-)))) i to jak ROMANTYCZNIE walę. Buziolam i walta dalej w miłosci ;-)))))
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, to był to pomysł Twój, czy Padre?
UsuńPewnie, że mój ;)
Usuńto ci powiem, że Padre musi cię kochać, że hej...
Usuńbo mój to by puknał, ale mnie w czoło
ściskamy
:) Wasze serduszko jest wyjatkowe. No i chalupka bedzie miala charakterystyczny znak rozpoznawczy :)
OdpowiedzUsuńA tytul posta i Wasz widok na drabinie z mlotkiem bezcenny :) Sciskam mocno :)
hihi:) szachulec był do przewidzenia:)
OdpowiedzUsuńNiech miłość będzie z Wami!:)
ps. ja sobie też ciekawostek-tylko miłych!-po zdarciu naszego barana życzę;)
Wreszcie niekiczowaty wpis w tym dniu...
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z Wami!
Matko! Przeraziłam się tym co tam pod tynkiem!
OdpowiedzUsuń♥♥♥
♥♥♥
OdpowiedzUsuńgra słów genialna!
i tyżeś tam babo wlazła??? nie bałaś sie? mam nadzieję, że Padre asekurował l!!!
UsuńPiękne!!! Serce z dziurką. A.. zapiankuje się :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Barbarzyńca!
UsuńRealista :)))))
UsuńO nieee!!! Dlaczego robicie dziure w domu?!? :D :D :D
OdpowiedzUsuńMilego wieczoru :*
Wygląda, jakby obok szachulca ktos gniadko uwił:))
OdpowiedzUsuńWalcie tak w te tynki kochani do końca świata i .......RAZEM!!!!!:)
OdpowiedzUsuńMilion buzioli dla WAS-walitynkarze:)
Bociany też już przyleciały , podobno (niektóre). Wiec niech się dzieje :)*
OdpowiedzUsuńO! Jak romantycznie!!!
OdpowiedzUsuńMam pytanko... czy cały domek będzie w owe serduszka?!
Najwspanialsze serce świata! I własnoręcznie wykute! Piękny szachulec, kujcie radośnie dalej i twórzcie.
OdpowiedzUsuńBuziaki i uściski!
Bardzo spodobal mi sie Twoj pomysl na dopieszczenie...takie serduszko jest jedynym na tym swiecie..jestem przekonana...
OdpowiedzUsuńDuzo szczescia Wam zycze !!!
Wciąż dziś o tym waleniu i o tynkach słyszałam, a tu - proszę! Wzięli i walnęli!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Wam dobrego!
Inkwi, Twoje Walętynki powaliły mnie mnie zupełnie;-)
OdpowiedzUsuńWalę czołem przed Wami i serducho zachwycające podziwiam.
Uściski.
Jedynie słuszny sposób spędzania tego dnia;)))) Buziaczki, Kochani;))) Aż serce rwie mi się rwie do Was;)
OdpowiedzUsuńBuziaki walentynkarze!
OdpowiedzUsuńPikne serduszko.
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że pod spodem jest szachulec, wzruszają mnie te listeweczki. Kiedy sobię wyobrażę, że ktoś tam stał i przybijał je i przybijał, żeby potem tynk lepiej się trzymał (?), to zaczyna mi sie ten tynk podobać.
Tu o to mamy przykład, jak wolność wpływa pozytywnie na wyobraźnię i mobilizuje do coraz odważniejszych, a niektórzy by powiedzieli bardziej szalonych poczynań;D
OdpowiedzUsuńTa wiosna będzie Wasza!!!
Buziaki:)
Też uwielbiamy takie wyrazy miłości i prezenty. Racja wiosna będzie Wasza,a le mimo, że trzymamy za Was kciuki aż czerwienieją to coś mnie zżera .....
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. A miejsce jak zawsze magiczne. Pieknie jest.
OdpowiedzUsuńSerce sercem, ale jakie są dalsze plany z "elewacją"?... :)
OdpowiedzUsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńajajaj jak tu romantycznie :) Praca zbliża, a przy takich widokach to aż chce się kochać cały świat :)
OdpowiedzUsuńOdkrywka obiecująca :) Przy takiej okazji wypada życzyć Wam nieustających architektonicznych owoców miłości!
Cudowne:)
OdpowiedzUsuńTak pięknego serca to ja jeszcze nie otrzymałam w życiu swoim :) Uściski :)
OdpowiedzUsuń:) Dobre uderzenie, wyczucie miejsca idealne ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń♥ ☺
OdpowiedzUsuńhehe nieźle ! :)
OdpowiedzUsuńO żesz, Inkwizycjo! Trzymam kciuki, nadal. Żeby wam tylko ściana nie poszła przy tym pukaniu:)))
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Zakopiec może Ci się nie podobać. Lubicie ciszę i jak najmniej ludzi. Jednak jak się chce być w Tatrach to trudno ominąć Zakopane. Jak wędkuje to też tłoku nie lubię i dlatego w zawodach wędkarskich nie lubię brać udziału.
OdpowiedzUsuńBardzo to dowcipne! Gratuluję. Jak przeczytałem tytuł to byłem pewien, że będzie o Walentynkach. A ta zamiast Walentynek to walenie tynków czyli zbijanie :) Super.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Inkwi, litości. Zapodaj cokolwiek, bo chyba nie tylko ja czekam. Bardzom ciekawa, wiesz, że ja też w remontach, tylko ciut dłużej, jak Wy.
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne
No dobra, piszę ;-)
UsuńDzięki :)
Usuń