Zdjęcia są autorstwa Padre. Zrobione po drodze.
Chmury wyglądały, jakby za moment miał sypnąć śnieg i ogólnie klimaty były nieco złowieszcze (co raczej nie miało związku z dzisiejszymi wyborami... w R. o godz. 19 frekwencja przekroczyła 50%).
Ściskam czule,
Inkwi ;)
Oesssu, jakie zdjęcia! Klimaty Mojego - on kocha takie światło!
OdpowiedzUsuńInkwi! Podziękuj Padre w moim imieniu za te zdjęcia. Aż mi serce wyrywa z tęsknoty! Jutro je zamienię w pastelowe miniatury.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia - piękne okolice :)
OdpowiedzUsuńładnie tam u was
OdpowiedzUsuńSzanowna sąsiadko zza górki. Pięknie!
OdpowiedzUsuńA zajrzyj do mnie ( wirtualnie ).
Przepiękne krajobrazy i wyjątkowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSrebrne światło!
Uściski cieplutkie!
Piekne swiatlo!
OdpowiedzUsuńOj, Inkwi, ale pięknie tam u Was;)
OdpowiedzUsuńAle pieknie!!! jak widac, listopad tez jest zniewalajaco piekny, a fotograficzne mistrzowstwo to pokazuje....sciskam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZ klimatem, wspaniale się ogląda.
Pozdrawiam czule!
Chmury są rzeczywiście ciężkie i ciemne, ale same zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jaki to aparat robi takie piękne fotki?
OdpowiedzUsuńOlympus E-520 obiektyw kit 14-42...
UsuńDziękuję :)
UsuńAaaa, jeszcze drobny filtr uV....
UsuńSorry...
Wybory lokalne są bardzo ważne! Ja chodzę zawsze na wybory i nie rozumiem jak można nie chodzić i nie interesować się SWOIMI SPRAWAMI. Dzięki Bogu nie zarobiłem w łeb. Jak bym byl na wsi to na Marsz specjalnie bym nie przyjechał.
OdpowiedzUsuńFotki bardzo ładne. Czasami chmury tak wyglądają. Kiedyś na Mazurach chmury tak się ułożyły, że wyglądały, że to trąba powietrzna. I zaczęliśmy uciekać. Ale to trąba na szczęście nie była. Dziś w Warszawie zimno i deszczowo, prawdziwie jesiennie.
Więc pozdrawiam ciepło i powyborczo :)
I co ja mogę napisac? Niesamowite, cudne, zachwycające fotografie a plenery boskie. Nic tylko wędrować, podziwiać, fotografować, malować, opisywać w poezji, snić potem o nich...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie w głebokim olsnieniu i wzruszeniu tym PIĘKNEM!!!:-)***
Stokrotne dzięki za miłe słowa :) To po pierwsze, a po drugie: OOOO! Jakie piękne widoki i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńChmury złowieszcze rzeczywiście, ale za to jaki piękny kontrast. Cudnie i klimatycznie-romantycznie. Uwielbiam takie nastroje.
Ten maczek u mnie był jak najbardziej listopadowy, taki malusieńki, cieniuteńki, ale wypadł nieźle w tym ponurym świetle;)
Pozdrówka z deszczowej plaży
Halina
niesamowity spektakl!
OdpowiedzUsuńcałuski Kochana!
Piękne miejsca, piękne zdjęcia i nieco złowieszcze aż przechodzą mnie dreszcze a jesli to była Twoja droga do urny wyborczej to tylko pozazdrościć.Niestety wybory też powodują u mnie dreszcze i rzygawkę może kiedyś mi przejdzie.
OdpowiedzUsuńPiękne chmury nad wyborami :)))). Pozdrawiam ciepło (i zapraszam "do siebie")
OdpowiedzUsuńNo piękne to niebo nad wami, piekne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Takie to listopadowe niebo, jeszcze straszy, za chwilę wabi słońcem i niebieskością; pamiętam, jak kopaliśmy buraki na polu, raz sypało śniegiem z czarnej chmury, a za chwilę przygrzewało słońce; u nas mży nieprzyjemnie, palę w kominku, trochę gadam z Jaśkiem, czyli łono rodzinne całkowite, ale jutro trzeba nam pojechać i skończyć to betonowanie, wyjątkowo mi się nie chce; też mam olimpusa, ale nie umiem wydobyć z niego takich cudowności, bo to pewnie trzeba mieszkać na Dolnym, i mieć Izery w zasięgu; serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńEee... wystarczy trochę fartu mieć i być we właściwym miejscu w odpowiedniej chwili... ( a i tak można spieprzyć...!)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNapisała, ze Pan Padre ma "koko" do fotografii, ale oczywiście chodziło i o oko. Miejscowości są mi znane, bo przejeżdżam jeżdżąc w góry. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwa okolica i przepiękne niebo! Bardzo lubię patrzeć na takie ciężkie stalowe chmury biegnące po nieboskłonie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
coś wisi w powietrzu, ale pięknie wisi.
OdpowiedzUsuńSzczególnie nad tą Grudzą- tam chyba zawsze wisi.
W końcu się ulungłam pod tą kołderką na stałe jednak i nie poszłam. Źle.
Piękne zdjęcia, wyborów nie lubię, bo trzeba wybrać miedzy jednym "g" a drugim.
OdpowiedzUsuńInkwizycjo.... no boskie te chmury oczami Padre. Kapitalne. Uwielbiam takie kontrastowe zdjęcia. Czuć grozę. Czuć, że zbliża się to co nieuchronne. Dbajcie o siebie. Ściski!
OdpowiedzUsuńTakie chmury, jakby śniegiem miało sypnąć, majestatyczne i jak z Makbeta! Ino trzech wiedźm z kociołkiem brakuje:) A wy się trzymajcie bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i fajnie że macie pogodę na spacery, u nas pada, mży, dżdży, pokrapuje, znowu pada, a potem się zachmurza jakby za chwilę miało... no no... padać.
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie to super zobaczyć piękną polską jesień, bo co wejdę na inne blogi to szał jakiś, wszyscy o świętach trąbią, a to jeszcze ponad miesiąc jest... jakiś kociokwik świąteczny albo pogoń ciągła. Zamiast cieszyć się tym co jest, wszyscy gonią .. a potem żal że czas szybko mija.
U was jakby się na chwilę zatrzymał. Piękne widoki :o)
Zachwycam sie :)
OdpowiedzUsuńUsciski dla Was :***
Oooo... Jakie chmury... To trzecie od końca, to jakby niebo na łeb się miało zwalić zaraz! Bosko.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie zlowieszcze klimaty na niebie, wprowadzaja lekki niepokoj, ale zawsze mozna schowac sie w cieplym domku. (Przepraszam za brak polskich znakow, cos mi sie z komputerem porobilo). Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńWidoki pięknie uchwycone. Padre ma dane z góry widoki :) Ale przebłysk słońca w chmurach był :)
OdpowiedzUsuńNo i tak powinna wyglądać cisza wyborcza ! Jest w tych zdjęciach jakaś tajemnica,dramaturgia,wręcz niepokój przed nieznanym, ale i przebłysk, nadzieja na lepsze ;) Chyba trochę mnie poniosło ...buziaki i przytulam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, klimat na nich niepowtarzalny, chciałby się to samemu zobaczyć...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie.
OdpowiedzUsuń