Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was wyczekuje już wiosny. A ja tu chciałam o Sylwestrze i efektach przedświątecznej tajemniczej działalności córci i zięcia ;) Tyle, że pogoda była w nowy rok iście wielkanocna. Więc co poniektórzy mogą nasycić oczy wiosennymi klimatami, a inni westchnąć: gdzie ta zima?....
Na obrzeżach Jeleniej Góry podczas spaceru czarnym szlakiem natknęliśmy się na punkt widokowy... od czasów Friedricha III drzewa tak już urosły, że widać niewiele, jednak pomiędzy bezlistnymi gałęziami można dostrzec zaśnieżony szczyt Szrenicy i Śnieżne Kotły. Ślady historii są już tylko śladami po śladach... nowych mieszkańców drażnią świadectwa przeszłości albo najzwyczajniej niszczą dla zabawy.
W Sylwestra przed północą obowiązkowo pakujemy panienki do auta i jedziemy tam, skąd fajerwerki widać, ale nie słychać. Wylewam trochę szampana dla dobrych duchów tej ziemi... prosząc o przychylność ;)
Pełniąc rolę gospodarzy w ich jeleniogórskim mieszkaniu czekamy na przyjazd dzieci z najnowszym członkiem rodziny.
Lukas, cukierek w wersji XXL ;-)
Takich cukierków - orzechowych, śmietankowych, kawowych czy nugatowych - czeka do wyboru, do koloru w Domu Tymianka. Potencjalnych cukierków, które mogą osłodzić czyjeś życie, ratując przy tym swoje. Psy porzucone, niechciane, skrzywdzone przez człowieka.
Cudowna i niezmordowana Ori znowu uratowała czeredkę psich nieszczęść. Uratowane od śmierci, czekają na swoje losy na loterii - a czekanie kosztuje. Karma, kojce, leczenie, miejsca w hotelikach... Zajrzyjcie, proszę, do Domu Tymianka i do Sklepiku - będą się tam ukazywały fajne rzeczy, prawdziwe rękodzieło;), przekażcie prośbę znajomym i udostępniajcie - każdy gest, każda złotówka się liczy!
Choć najlepiej byłoby, gdyby każdy poczęstował się cukierkiem ;)
Edit:
U Rogatej Owcy można kupić wspaniałe sery podpuszczkowe i konfitury do serów! Cały dochód przeznaczony jest dla Fundacji Dom Tymianka na ratowanie ostatniej dwunastki psów z likwidowanego schroniska. Zapraszam!
Zdjęcia sylwestrowe są jeszcze piękniejsze po wykadrowaniu. Fajna ta perspektywa odgórna.
OdpowiedzUsuńKoooomu cukierka, kooooomuuu?
Częstujcie się ludzie, częstujcie.
Nasz cukierek rudo-orzechowy jest smaczniejszy i cenniejszy od najznakomitszych trufli. A i ryć w ziemi nie trzeba by taki skarb zdobyć - wystarczy do Ori zapukać.
Lukas-cukierek właśnie dostojnie zaległ na kanapie i jest żywym dowodem: "Cukierki futrzaste to cukierki najsmakowitsze". Dodatkowo mniej kaloryczne, a nawet kaloryczne minusowo, gdyć skutecznie motywują do spacerów.
(Na zdjęciu Pan Lukasa zbierający siły po zdrowotnym spacerze z bieganiem i upadaniem)
Witaj
OdpowiedzUsuńCzytałam o Lukasie , a on znalazł u Was dom :)
Fajny sylwester mieliście , przynajmniej zwierzęta , nie musiały słuchać tych huków.
Też często zaglądam do Tymianka , i myślałam o nagłośnieniu sprawy choćby u mnie w wypożyczalni , może jakiś plakat wydrukuję ,ludzi sporo się przewija , może coś doradzisz jak to ugryźć .
Pozdrawiam właścicielkę cudownych zwierząt :)Ilona
Cukiereczek palce lizać;)
OdpowiedzUsuńAch, ta niezmordowana Ori:) Robi rzeczy niemożliwe. Cukierek bardzo słodki:) Ja na diecie, i chociaż coraz mi bliżej do jej złamania, to okoliczności ni jak nie sprzyjają, ech :(((
OdpowiedzUsuńUściski:)
On wygląda, jakby zawsze z Wami był.
UsuńPozdrawiam
Piękna idea. Piesek jest cudny. Zastanawiam się nad formą pomocą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż się serce raduje i podskakuje z radości na widok szczęścia na pycholku Cukierka:-)))
OdpowiedzUsuńŚciskam baaardzo mocno!
Asia
Cudownie:)))
OdpowiedzUsuńło żesz- trójka?
OdpowiedzUsuńNOSZ ALE pADRE JAK WIDZE SZCZĘŚLIWY- WRESZCIE FACER PSI POD STRZECHĄ ;-)))
Jaki on jest śliczny. Uśmiechnięty i szczęśliwy. Jak dobrze, że dzieci Wasze lubią "słodycze". Pozdrawiam gorąco choć śnieżnie
OdpowiedzUsuńIle radości widać w tych psich zabawach :-)))
OdpowiedzUsuńWidać szczęście i radość w każdym jego włosku. Cudny gest Inkwizycjo mimo dwóch panienek jeszcze jeden gość i to duży dość no i te Wasze migracje żeby oszczędzić zwierzakom stresu. Ja z wystrzałami mam wreszcie spokój, bo tu na wsi to rzadkość zresztą kot ma to gdzieś a głucha suka śpi mając gdzieś ludzką głupotę.
OdpowiedzUsuńśliczne psiurki! Panienki dostały kawalera! fuksiarz♥
OdpowiedzUsuńSzczęścia z Lukasem! Jemu już nie trzeba życzyć :)
OdpowiedzUsuńPierwszy pies i od razu taki ogromny:)
Sympatyczna historia , i sylwester jaki bym lubila!!!pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńcudnej 13 Wasz żcyzę padre ju i wsiem .. plus oczywista czworonogom
OdpowiedzUsuńi pamietaj
w następnym życiu jeślio bedę psem kotem zwierzem - CHECM MUSZEM być u Was ...plis plisplis
buziole w nochole u nas bezsniegowo uf uf uf
monika
Jaki piekny i radosny cukierek!!!! Zapomnial juz chyba o swoich nieszczesciach... Jestescie naprawde wspanialymi ludzmi, zycze wam wszystkim i waszym zwierzakom radosci i milosci chociaz juz to macie, ale nigdy nie za wiele.
OdpowiedzUsuńUsciski
Mika
Jak to się wszystko układa-mnie Ori dała kontakt do hoteliku i trzy lata temu pojechał tam pies Fabio odkryty przeze mnie jako szkielet łańcuchowy we wsi Chmieleń.Najpierw jeździłam go dokarmiać,potem znalazł dom pod Wrocławiem.Łańcuszek dobrej woli działa.A u nas (w Jeleniej Górze) pojawiła się grupa młodych wolontariuszy-Mondo Cane,dobrze,że są.Jeśli wiecie gdzie w Jeleniej jest Aldi,to na parkingu tegoż prawie rok temu wpakowaliśmy do samochodu dużą potwornie zachudzoną porzuconą kosmatą biedę.
Prosił biegając od samochodu do samochodu najwyraźniej szukając pomocy.I znalazł.Najkochańszy pies pod słońcem.Nie szkodzi,że trzeci w domu i szósty w rodzinie,tak widocznie musi być.
Pozdrawiam z podejrzanie zielonej Kotliny,pojawiły się bazie!-Zofia.
Najsłodszy cukierek na świecie! Gratuluję dobrej decyzji.
OdpowiedzUsuńTo co robi Ori jest cudowne i chociaż długo nie było mnie w internecie i dopiero dzisiaj przeczytałam o akcji, to zrobię wszystko żeby pomóc tak jak umiem.
Pozdrawiam Noworocznie!
ucieszyłam się,że młodzi nie próżnują i rodzinka się powiększa :)
OdpowiedzUsuńbuziaki moja Ty Iwonko,czemu łebek sobie obcinasz na zdjątkach ??
Madziku, to córci łebek był ;-)
UsuńOj Babo kochana takich cukierasów to ja bym mogła caaaałą torebkę w każdym smaku i rozmiarze.Super,że się córcia "poczęstowała" tak pięknym łakociem:)Milion buzioli:)
OdpowiedzUsuńCukierek orzechowy na nowa drogę życia... to najlepszy pomysł! To nie tylko slodycz, ale i gwarancja miłośći na całe życie!
OdpowiedzUsuńTakiej po grobową deskę! I jakiez to piękne i wzruszające... a tak trudne u ludzi!
Dopiero teraz przeczytałam post o ślubie córci...i gratuluję zostania teściową!
I oby się Wam wszystkim dobrze darzyło w 2013!
Kochana Duszo, jesteś zupełnie niemożliwa. Takiego mega Tofika uchronić...
OdpowiedzUsuńSerce rośnie...
Jak zawsze, gdy tu zaglądam.
Tyle miejsc, pięknych zdjęć, czułych słów...
Do Owieczki napisałam i czekam na odpowiedź :)
Przytulam cieplutko :*
I really loνe your sitе.. Pleasant coloгs & theme.
OdpowiedzUsuńDid you dеvelop this sitе yourѕelf?
Ρlеase гeply back as I'm wanting to create my own blog and would love to know where you got this from or just what the theme is called. Thank you!
Check out my web-site ... chatroulett