niedziela, 28 lipca 2013

Najwyższy czas

...żeby coś skrobnąć na blogu.
Najwyższy czas trochę wyhamować, wyluzować z robotą, zbuntować się... tym bardziej, że organizm już protestuje.
Najwyższy czas pokazać Wam:
Podpisaliśmy umowę przedwstępną. Ale już czujemy się właścicielami ;)  i otaczamy Dom opieką.
Jeździmy tam co weekend, mościmy się, rozpalamy grilla, otwieramy szeroko okna i wietrzymy, wpuszczamy słońce, mierzymy i fotografujemy, oswajamy, odkrywamy niespodzianki (nie zawsze miłe... ale często bardzo ekscytujące), kosimy, przedeptujemy hektary;)


 

Potem w domu projektujemy, snujemy plany...
Fajnie;)
Nie przewidujemy wersji, że coś może pójść nie tak.

82 komentarze:

  1. Ale pracy Was czeka i ile przyjemności...Też kiedyś uczestniczyłam w zakupie domu w górach i przeżywałam każde wstawione drzwi i każde nowe okno co prawda byłam wtedy bardzo młoda a dom nie należał do mnie tylko do moich rodziców ale to nie zmienia faktu, że był mi bardzo bliski. Ten dom już nie należy do mojej rodziny ale tęsknota i za nim i za górami i za wsią pozostała i chyba już pozostanie ze mną na zawsze...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakup domu to ekscytujące przeżycie, prawie jak ślub;)

      Usuń
  2. nie ma takiej wersji:-)
    Ależ SZAŁWIOWE drzwi, i jakie okno POŁACIOWE, i ogród zimowy także jest!
    pławcie się w szczęściu i excytacji;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać, kiedy Cię tam zabierzemy! ;-)

      Usuń
  3. Wspaniałe drzwi i okna - reszta do zrobienia i będzie cudnie. Dużo pracy ale póżniej jaka radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie drzwi i okna też do zrobienia... ale jaki potencjał;)

      Usuń
  4. Kochana z sił całych trzymam kciuki za te szczęście bycia na swoim, u siebie :)))
    Ogrom, ogrom pracy tam widzę na tych malusich skrawkach aparatem uchwyconych. Zatem niech Wam entuzjazmu nie zabraknie, jak i grosza takoż.

    Ściskam czule i na post zdjęciowy czekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, o ten grosz trzymaj kciuki, bo entuzjazm mamy wielki!

      Usuń
  5. O i jest!
    Pięknie się rozmieściliście.
    Najważniejsze,że Was to miejsce cieszy.
    To teraz do roboty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, już byśmy robili... tymczasem musimy się zadowolić pracami około-porządkowymi, dopóki ostatecznie nie sfinalizujemy zakupu.

      Usuń
  6. Wspaniale miejsce! Widze i czuje Wasza radosc :) Niech sie Wam dobrze mieszka! A o innych opcjach, niz te planowane i 'chciane' nie myslimy! ;)

    Milej niedzieli :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, cieszy nas to miejsce bardzo, a "niespodzianki" są do ogarnięcia ;)

      Usuń
    2. I widoki sa absolutnie niesamowite! Szkoda, ze nie mieszkam blizej... ;)

      Usciski!

      Usuń
  7. O, Inkwi!!! Cudowne miejsce. A w domu się zakochałam. Takie mi się podobają najbardziej. Niech Wam się tam darzy. Nie mogę napatrzeć się na zdjęcia. Pięknie!!!
    Z lekką zazdrością ślę Wam ściski i całusy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dom jest najważniejszy, choć i widoki są niezłe... ale to potencjał tego domu przesądził o zakupie. Zdjęć będzie więcej ;))

      Usuń
  8. Inkwizycjo kochana czyżbyś znalazła swoje miejsce na Ziemi... To cudowna nowina i życzę Wam szczęścia w tym wymarzonym domku! Oby wszystko się ułożyło po Waszej myśli/trzymam kciuki/! Paaa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że TO miejsce będzie dla nas szczęśliwe ;-) Dziękuję za życzenia!

      Usuń
  9. Jak tylko przeczytałam pierwsze zdania wyrwał mi się okrzyk: " Wojtek, następni wariaci!:-))) ). Gratuluję serdecznie zakupu. Dom ma duszę i potencjał, a że roboty sporo? Ale za to jaka frajda! Wiemy przecież coś o tym bo remontujemy się już przeszło 4 lata a końca ani widu, ani słychu...
    Uściski!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frajda wielka i pewnie też nam zejdzie... takie remonty nie mają końca ;)

      Usuń
  10. SUUUUUUPER!!!! no na takiego posta czekałam ( chyba wszscy czekaliśmy!!) ależ sie cieszę, i mam nadzije, że będą szczegółowe relacje z każdego malutkiego kroczku... każdej dokręconej śrubeczki!!! musisz to obiecać !!!!
    zazdroszczę straszliwie i chcę żyć z Wami tymi zmianami, które sie szykują!
    całuski J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, Justyś, że będę Was zamęczać relacjami i zdjęciami. Aż będziecie mieli dosyć ;)

      Usuń
  11. BRAWO!!! Cudowne miejsce! Wprawdzie pracy nie zabraknie Wam przez dlugie lata, ale o to chyba też chodziło? O przywrócenie umarłego domu do życia

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! Gratulacje! W takim domu i z takimi widokami można być szczęśliwym - czego życzę. Dom i okolica cudowna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cudowne, że widzisz urodę tego domu - że Wy wszyscy widzicie... fajnie jest mieć wokół siebie podobnych wariatów;)

      Usuń
  13. Ale chałupa!!!! O Boże!!! Jak wspaniale, tyle roboty;)))) A strych lepszy niż mój!!! I jaka fajna więźba! A drzwi, a światło, a bryła sama w sobie - no zazdroszczę Wam tego lata;) U mnie 3 lata temu tez tak wyglądało, bardzo podobnie przynajmniej... Zaczęłam od zaszklenia powybijanych szyb, a potem już poszło;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie flaszki na strychu... a stoły jakie w środku ;) A Padre na mnie burczy, że to nieważne, ale... to dusza tego domu!

      Usuń
  14. PODZIWIAM WAS.....Nie sztuka kupić wygłaskany dom.....Sztuka taki właśnie wygłaskać>>>>Życzę dużo fajnych pomysłów twórczych,no i kasy...Serdeczne pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda nam się wygłaskiwanie ;)

      Usuń
  15. Oczywiście, że będzie dobrze! A jak ma być? A te zielone drzwi... Też takie miałam, majstry spaliły, bo "stare pani były". Były, myślałam, że mnie szlag. Minęło, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie szlag by trafił, drzwi pozostaną na swoim miejscu i w tym samym kolorze.

      Usuń
  16. Oj jak sie ciesze!!! ciesze sie,ze Wy sie cieszycie i ze bede uczestniczyc, mam nadzieje, w Waszych porzadkach i krzataniu sie w nowym siedlisku. Prosze, pisz i zamieszczaj zdjecia!!! drzwi wspaniale, strych wiele obiecuje no i to otoczenie! sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strych jest wielki, przestronny i widny, a otoczenie widać z niego pięknie ;)

      Usuń
  17. Piękna sprawa ....będziesz tworzyć , historię tego domostwa od nowa :))
    Wiem , że po trudach , przyjdzie spełnienie ...będę kibicować z radością :))
    Buziaki ślę :))
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym kontynuować jego historię, napisać kolejny rozdział.

      Usuń
  18. Dom i to miejsce robi wielkie wrażenie. Szczęściara! Daleko to?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ miejscówka! To na zawsze, czy weekendowo? Ten stół w kuchni (?) tam był? I krzesła? Naprawdę? Trochę Wam zazdraszczam, bo pierwsze wygłaskiwanie mamy już za sobą, a pomniejszych głasków starczy nam wprawdzie do końca życia, ale to pierwsze jest najfajniejsze. Kiedy wywalasz tony śmieci, jakieś paskudztwa niewiadomego pochodzenia i przeznaczenia, czyścisz, skrobiesz i powoli wyłania się to, o czym marzyłaś, albo i więcej. Przykre niespodzianki nie są w stanie tego zepsuć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na resztę życia;)
      Stół jest i to niejeden... krzesła, kredens, maszyna do szycia... wszystko pozostawione tak, jak je opuścił ostatni właściciel. Kopalnia skarbów!

      Usuń
    2. O matkozcórko! Ja znalazłam na strychu starą, drewnianą deskę do prasowania z porcelanowym podstawkiem pod żelazko i śliczny, nieduży kredensik. Niestety, uratować dało się tylko górę, dół się rozpadł. Teraz to, co zostało, robi za biblioteczkę. To niestety wszystko.
      Przed Wami fantastyczny etap planowania, budowania, burzenia, zmian...Będę śledzić postępy z wypiekami.
      Pozdrawiam

      Usuń
  20. Chyba Wam wysle mojego Rafała- bo widze ze by się przydał -)
    GRATULACJE I JETESCIE NIESAMOWICEI ODWAZNI-
    sciskam
    ps-jakie piekne widoki a ogórd duzy?

    OdpowiedzUsuń
  21. Inkwizycjo z wielką przyjemnością przeczytałam ten wpis. Nareszcie znalezliście ! Jest boski a jaki ma potencjał ! No i na bank to dom z duszą :)
    Wielkie gratulacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzimy i wierzymy w ten potencjał... nasza przyszłość od tego zależy.

      Usuń
  22. och, jesteśmy sąsiadami niemal! dzieli nas ok 2 km (szacuję na oko), fajnie! i piękny stół macie w pakiecie :)
    musimy się spotkać:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spacerkiem możemy do siebie latać ;-)) będziemy na dłużej w sierpniu, spotkamy się koniecznie ;)

      Usuń
  23. Tak, mury się nagrzewają i to bardzo. Jak się idzie wieczorem koło budynku to czuć ciepło. Trzeba to przetrzymać. Dziś ma być + 35 stopni. Az strach wyjśc z domu. A trzeba. Do pracy :)


    Gratulacje! Fantastycznie to wygląda. jeśli będziecie robic to co lubicie to będziecie szczęśliwymi ludźmi. I tego Wam życzę.
    Fotki wspaniałe. Szczególnie te gdzie widać sczegóły tak jak mur i drzwi z klamką.
    Na pewno tam chłodniej jest niż w Warszawie i inny rytm i szybkość życia.
    Miło popatrzeć i pomarzyć jest.
    Dziękuję i pozdrawiam
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłodno jest w domu, ściany z cegły i kamienia grube na 60 cm... a w sadzie cień. Ale na razie lato mija mi w pracy, całe szczęście, że z klimą;)

      Usuń
  24. O Bożiu, o Boziu! Ależ się dzieje! Powiało ożywczym wichrem od Waszej radości.
    Miejsce bezcenne - bez sąsiadów! ???
    Dom do zakochania się.
    Szczęścia kochani!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony sąsiedzi sympatyczni, a z drugiej - daleko. Dom czekał na nas;)

      Usuń
  25. CUDNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    wszystkiego co tylko zamarzycie aby Wam się tam spełniało :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już Ty wiesz, co ja czuję zeżre mnie od środka jeszcze dziś. Takie miejsce i tyle możliwości już sobie wyobrażam, co tam sobie wymościcie. Cudnie i prawie rozumiem, co czujesz. Zanosi się na wielką ucieczkę. Będzie pięknie o każdej porze roku.... oj coś mnie żre......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj tam, czemu Cię żre, wszak masz cudny domek i też Ci zazdrościłam ;-) A Wielka Ucieczka będzie tak spektakularna, że zasługuje na wielką literę ;)

      Usuń
  27. Cudowna wiadomość!!! Cieszę się razem z Wami:)))
    Piękna miejscówka i dom choć w lekkiej ruinie to ma ogromny potencjał.
    Nie mogę doczekać się metamorfozy. Życzę powodzenia, buziaczki Hania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm hm... po dokładnych oględzinach "lekka ruina" okazała się troszkę eufemizmem... ale to zupełnie nas nie zniechęca ;)

      Usuń
  28. Cieszę się z Wami, że znaleźliście swoje miejsce, że Wam tam dobrze, i tyle do zagospodarowania; jak oglądam domy blogowiczów z Dolnego Śląska, to zawsze zastanawiam się, ileż mają przestrzeni życiowej, po takim strychu to samochodem można jeździć; ależ będzie teraz ciekawie, odsłanianie wszystkiego, zaczynanie od początku ... lubię to; powodzenia i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to szukaliśmy mniejszego domu, ale ten najwyraźniej czekał na nas... a strych jest ogromny... zastanawiam się, co kryją w sobie te mury ;)

      Usuń
  29. co za wiadomość! :-) gęba się cieszy :-) niezmiernie :-) wygląda to to już bajkowo a jak Twe czułe łapki chwycą to w dłonie to będzie raj na ziemi :-). Gratulacje! a my Wam się i tak tam na herbatę już wpraszamy :-) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeca jesteście zaproszeni już... przybywajcie;)

      Usuń
  30. Ale zaskoczona jestem. Gratulacje. Uwielbiam stare tajemne domy, jest śliczny. Zazdroszczę "gotowców" w postaci mebli. Mam taki stół, ale nabyty, cudny po renowacji (to dzieło sąsiadki tym razem).
    My też działaliśmy przed podpisaniem aktu. Będę kibicować z całego serca i proszę o kibicowanie nam, bo to mocno motywuje.
    Uściski mazurskie

    OdpowiedzUsuń
  31. Iwonko, to cudownie :) Zachwycająca okolica i piękny dom. Gratuluję! Na pewno wszystko pójdzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Myszko, i wzajemnie życzę aby wszystko się udało!

      Usuń
  32. Urocze, szczególnie ta gałąź, która zagląda przez okno. Czy jednak nie za duże? Na oko - oko naszego skromnego Polaka - to dla kilku rodzin ...
    Życzę powodzenia i wytrwałości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta gałąź WYGLĄDA przez okno - rośnie w środku ;)
      Dla nas za duży, ale będzie mnóstwo miejsca dla gości...

      Usuń
  33. Ależ dobre wieści!!! Bardzo, bardzo się cieszę i trzymam bardzo mocno kciuki, żeby się wszystko sfinalizowało jak trzeba, bo coś mi się wydaje, że byliście sobie przeznaczeni - wy i dom. Klimat tego miejsca fantastyczny, meble wspaniałe, o widokach już nie wspomnę. Roboty huk, ale NA SWOIM!!! I dla siebie, dla swojej radości i satysfakcji. Niech wam się darzy jak najlepiej!
    Pozdrawiam bardzo ciepło

    OdpowiedzUsuń
  34. P.S. I szanuj zdrowie, będzie ci bardzo potrzebne do tych wszystkich robót!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikuś, ja wierzę w przeznaczenie, i że "nie ma tego złego..." ;) Tak widać miało być.
      Chyba rok 'niedyniowy', u mnie owszem dynie wzeszły (wysiałam je wcześniej w pojemnikach), ale na 5-6 krzaczków mam JEDEN owoc. Wyślę Ci nasionka, może w przyszłym roku będzie lepiej;)

      Usuń
    2. Dzięki, będę próbować do skutku, może też wysieję wcześniej do doniczek. Tej wiosny ze wszystkim trochę się zagapiłam:))

      Usuń
  35. Ale fajna chałupka! Mój chłop by się za głowę złapał, jakby to zobaczył, ale on się nie zna! Miejsce i domek bardzo urokliwe! Trzymam kciuki i chętnie będę podglądała Wasze poczynania! :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Piękne miejsce, duuuuuuuuużo wokół ziemi, dom ogromny. Chodzi za mną takie lokum, ale na chodzeniu chyba się skończy i musi starczyć Kaczorówka. Będę kibicować podczas remontu i trzymać kciuki, żeby wszystko szło bez problemów. A ta maszyna to jaka, którą tam zostawili, pewno jakaś stara singerka?

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratulacje! Cieszymy się bardzo. Uściski dla całej ekipy!

    OdpowiedzUsuń
  38. Zielone drzwi z łuszczącą się farbą... moje wyglądają podobnie (tylko są pojedyncze) i nie zamieniłabym ich na żadne inne...

    OdpowiedzUsuń
  39. Muszę, po prostu muszę napisać to wierszem!
    Ciarki, dreszcze!
    Zdjęcia!
    Jeszcze!
    :) :) ;)
    Moi przyjaciele są właśnie w tym samym momencie. Kupili stuletni dom pod Warszawą i w tym momencie radośnie zaczynają rozpierduchę, choć dla osób nieposiadających, eee...delikatnie mówiąc odpowiedniej ilości wyobraźni ich skarb jest w tej chwili nieco przerażający;)
    I dają radę, I Wy dacie radę:)
    I niech się dzieje!
    Trzymam kciuki. Jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
  40. O rany, ale wyzwanie was czeka :)
    Chyle czola. Chetnie bede sledzic kolejne wasze zmagania, projekty i sukcesy.
    Prosze o duuuuuuzo zdjec.

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  41. O mateńko, ale miejsce! Jak w raju! Fakt, ogrom wielki pracy Was czeka, i jeszcze większy ogrom wydatków (tak, te pieniądze, przeszkoda w realizacji marzeń), ale za to jaki potencjał w tym domostwie drzemie! Uwielbiam stare domy z historią i duszą, ach...

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz ;) Moderuję tylko te do starszych postów, aby mi nie umknęły.
Okazało się, że i tak umknęły... ale dobrzy ludzie przypomnieli mi o moich obowiązkach :)