czwartek, 26 marca 2015

Urodziło nam się!

Ale nie jagnię ;D


Nie wierzyłam własnym oczom, kiedy zobaczyłam dzisiaj rano na pastwisku taką niespodziankę.
Już pożegnaliśmy się z myślą, że klacze się kiedykolwiek oźrebią i uznaliśmy, że są po prostu grube...

Tymczasem owce wciąż zachowują pełne dyskrecji milczenie co do ich ewentualnej prokreacji ;)

A tak przy okazji, to chciałam wszystkich serdecznie zaprosić na jarmark wielkanocny w Galerii Izerskiej w Kromnowie. Nie wiem co prawda, co uda mi się tam wystawić, bo plany i przygotowania skutecznie są torpedowane przez zwierzątka. Ale będziemy razem z Adą i mamy zamiar dobrze się bawić ;)
...są zupełnie niegotowe...
Ściskam czule,
Inkwi ;) 

45 komentarzy:

  1. Czyli wiosna pełną parą - a źrebak cudny - chłopczyk czy dziewczynka?????
    W niedzielę planujemy być :)
    Do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boziu jaka pięknota! Dużo ciemnego, cudo!
    Próbowałam zajrzeć pod ogonek, ale nic nie widać :)
    Wielkie gratulacje dla hodowców i opiekunów!

    OdpowiedzUsuń
  3. mlody jest cudny!!!!! i klon mamusi :) gratulacje! i ja rowniez bede na jarmarku wiec do zobaczenia! M. sasiadka kłopotnicka

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! Niech zdrowo rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudne dziecię! Gratuluję!
    A więc rodzina się rozrasta.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudnie, gratulacje!!! :)

    Ps. to ja, Nurrgula, z nowego wcielenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak. To ja, najmarnotrawniejsza z marnotrawnych. Za głowę się złapałam zobaczywszy co się u Ciebie dzieje:) Kuń:))) Nowy, a przed tym stare. Piękny. Idę oglądać do tyłu, a mam co, to potrwa. Ściskam i pytanie mam nieśmiałe. Czy Inkwizycja wybacza? Czy może dopiero po spaleniu na stosie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Oesssu, zaraz się rozpłynę. Czy widział ktoś coś cudniejszego, niż źrebię? Do tego łaciate, omamuniu!

    OdpowiedzUsuń
  9. genialnie! ślicznota! czyli roboty Wam raczej nie ubędzie :-)
    ściskamy Was mocno i może może... kto wie.... odwiedzimy Was jakoś w maju? :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ urodziwy ten źrebaczek!!! Cudo! Owce jak widać, są bardzo dyskretne, co się będą obnosić ze swoimi planami rozrodczymi...

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękniasty do schrupania :)
    Niech się chowa zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  12. Achy i ochy ..ochy i achy, sliczne zrebiatko a tak w ogole to pisz czesciej!

    OdpowiedzUsuń
  13. ale ILE ona była w tej ciąży?
    czy z synkiem zajszła??
    Pisanki cóż, że niegotowe- minimalistyczne takie. W maki i bratki moje, zaklepuję.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny, wspaniały i do zacałowania.
    Szkoda, że mam do R. tak daleko....wieki nie miałam do czynienia ze źrebięciem, a nigdy ze źrebięciem huculskim!

    ps. pozdrowienia dla dumnych "rodziców" z Jeleniej i R. i "rodzeństwo" w postaci Zoriona, Lucasa, Krimy i owiec!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ cudny! Niech Wam się zdrowo chowa! Odwiedzę go latem :) A póki co ściskam Was wirtualnie i życzę pozytywnych wrażeń na jarmarku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki śliczny mały k(l)onik! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  17. Serdeczne gratulacje Inkwi! Mały jest prześliczny, słodki, że ach! A pisanki choć nieskończone, to zachwycające!:-))*

    OdpowiedzUsuń
  18. Łejesu jaki piękny. Chyba w tym roku w góry to my musimy w Izery uderzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. To masz cudną niespodziankę :) Och, jaki on jest piękny !
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudny stwór zwłaszcza na ostatnim zdjęciu gdzie są same zadki. Bawcie się dobrze na tym kiermaszu a Ada pojedzie ze swoimi rzeźbami?

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudny!!!
    Nasze kozy dopiero za miesiąc będą miały młode. A takie już grube, że co i rusz obliczam na nowo termin, bo mi cosik nie pasuje :-)
    Ale, natury nie oszukasz :-)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. Drodzy,
    jesteśmy normalnie pełni zazdrości o te Waszą czeredkę naszych Braci Mniejszych, dla których zaniedbujecie wyraźnie nas, tutaj ... A tak , po prawdzie, śliczny jest ! ...i już widzimy dlań zastosowanie - nasza wnusia Nati uwielbia koniki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. a jednak była ciąża:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Prawdziwy cud i jaki piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. jest najpiękniejszy !! niech się chowa zdrowo

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę Inkwizycjo, że Ci na tej wsi bardzo dobrze. Realizujesz się we wszystkich kierunkach. Ciekawi mnie, ile macie tych koników? A owieczek ile? Mój Jędrek dobrych paręnaście lat temu miał dwuletnią przygodę z hodowlą owiec. Sam wybudował owczarnię i później odbierał porody, moczył owcze raciczki w jakiś roztworach, aby przeszła im kulawka. Ja pamiętam tylko ogromne bąble na dłoniach po grabiach w czasie sianokosów... Myślę, że u Ciebie jest bardziej sielsko. Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratulacje. Cudne źrebiątko :) Powodzenia na targach. Pisanki śliczne :) Zejdą na pniu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Toż niespodzianka!! Taki długonogi przystojniaczek. Zawsze mi się podobały "indiańskie" koniki, no, takie w łatki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudny źrebak :)
    Inkwi pozostaję w podziwie dla Was i zauroczeniu wszystkim, co z Wami związane :)
    Cieplutkie pozdrowienia z Mazur

    OdpowiedzUsuń
  30. Mama i dziecko-zawsze wzruszający widok! Piękny zrebaczek! Chętnie wybrałabym się na Jarmark Izerski ale podejrzewam,że zanim dojechałabym z Suwałki byłoby juz po...

    OdpowiedzUsuń
  31. Urodził się bez Waszej pomocy? pamietam, u nas w domu, ojciec pomagał źrebiętom przychodzić na świat; śliczny koński dzieciaczek; pozdrawiam Was.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pieknyyyy zrebaczek:) Gratuluje!

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak dobrze zobaczyć taki widok;) Takie widoki są coraz rzadsze na polskiej wsi. Przesyłam życzenia Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkiejnocy!

    OdpowiedzUsuń
  34. Jaki wspaniały źrebak, będzie pięknym koniem, sama radość.

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudnie u Was :))
    Gratuluję ślicznego koniczka!
    :) a na takim Jarmarku to byłam dzisiaj!

    OdpowiedzUsuń
  36. Gratulacje, cudne źrebię , przecudne :)) Serdeczności ślę

    OdpowiedzUsuń
  37. Very informative, keep posting such good articles, it really helps to know about things.

    OdpowiedzUsuń
  38. Myślałam, że Wam się ten siwy wałach oźrebił :D
    Czemu ja tych koni nie widziałam, no czemu?
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz ;) Moderuję tylko te do starszych postów, aby mi nie umknęły.
Okazało się, że i tak umknęły... ale dobrzy ludzie przypomnieli mi o moich obowiązkach :)