Robert uważa, że jest niewygodna. Sam ją wymyślił ;)
Brama prowadzi do miejsca, które godne jest takiej ekstrawagancji.
To Żelazny Tygiel Waloński, przystanek na Szlaku Twardych Rzemiosł w Szklarskiej Porębie.
Pokazuje w jaki sposób wydobywano kruszce od czasu średniowiecza - rudy żelaza, rudy miedzi, kamienie szlachetne i pozostałe minerały.
Urządzenia są pieczołowicie zrekonstruowane na podstawie rycin Georgiusa Agricoli. I wszystkie działają!
Robert, pomysłodawca, wykonawca i współwłaściciel Tygla |
Można popatrzeć, jak rzemieślnicy pracują w swoich warsztatach, wyposażonych w dawne narzędzia i przy użyciu starych technik. Jest stolarz i kowal, a Córcia pracuje jako średniowieczna garncarka ;)
Nawet ja się załapałam i miałam przyjemność prowadzić warsztaty ceramiczne z niepełnosprawnymi dzieciakami. To było świetne doświadczenie, a dzieci podobno bardzo zadowolone ;-)
Ale najlepiej urządziły się moje baranki: Dali i Hansik. Zostały skansenowymi maskotkami, są rozpieszczane bez granic i mają się jak pączki w maśle ;)
Co prawda specjalnie dla nich została wybudowana wygodna zagroda, ale chodzą sobie swobodnie po całym Tyglu i objadają wszystko, na co mają ochotę.
A mnie spadł kamień z serca, że nie muszę się martwić, gdzie ich ulokować...
Jeszcze tylko muszę znaleźć Dobry Dom dla moich trzech owczych panienek... albo jakiś sposób, żeby się z nimi nie rozstawać. Jeszcze jeden skansen?
Ściskam czule,
Inkwi ;)
Inkwi, mam niedosyt... takaś oszczędna w słowach. Na pewno szykujesz Wielkie Wejście!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Was w porządku.
I pierszam!!!
OdpowiedzUsuńJesteś błyskawicą!
UsuńI to prawda... coś szykuję ;)
Gdyby nie to, pewnie nie zdobyłabym się na tego posta ;)
Coś węszę:)))
UsuńZ tego, co wiem, dobrze węszysz ;)
UsuńZresztą... Córcia już uchyliła rąbka tajemnicy ;-)
Coś szykujesz??? Napiecie rośnie!
OdpowiedzUsuńTy wiesz, co.
UsuńOk, to nie powiem.
UsuńUkośniki tera modne, a brama oryginalna, normalnie Dziki Wschód ;)
OdpowiedzUsuńPodążyłam za linkiem - ten Gregory był łebskim facetem, nawet jeśli nie Leonardem ;)
Trudno dorównać zdolnościom Leonarda, ale i tak spectrum zainteresowań Georgiusa jest imponujące.
UsuńLubię takie miejsca. Czasem dobrze popatrzeć na stare urządzenia - idealne w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuńBaranki faktycznie mają wypas:)
Inkwi, na "coś" wszyscy czekamy!
Powodzenia i całusy.
Już niebawem... ;)
UsuńCo to za "coś"? Nie będę mogła spać z ciekawości. Barankom dobrze się trafiło. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńFajny skansen. Pozdro
Oj, żeby tak mieć takie miejsca dla reszty... marzenie.
Usuńskansen to ty już masz, że tak polecę w stylu Mańka.
OdpowiedzUsuńMnie zaś bardzo ciekawi, jak ty się ubrałaś jako waloński garncarz??
Widzę Ady domeczki :-))
to co, w przyszłym sezonie mały bylinowy ogródek? ogrodzony? Padre się ucieszy, jak się dowie, że po Idylli zaraz coś będzie budować :-)
Założyłam Ady kiecę, taki lniany wór ;) i kapelusz waloński... za wiele nie było mnie widać ;)
Usuńno pod płotem, żeby było widać z okna sralonu. Ogródek bylinowy.
UsuńNareszcie! Jakieś wieści! Ja nic nie wiem, ale grzecznie czekam sobie na to, aż sama powiesz co i jak. Uściski nurrgulowo - kozie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne miejsce,można podejrzeć parę fajnych pomysłów jak wykorzystać drewno. Mój mąż też zbudował sobie kuźnię, fajna zabawa:)))
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy plan:) Buziaki ślę:)))
Witam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Bardzo lubię zwiedzać skanseny. To nasza piękna historia.
Pozdrawiam.
Inkwi, zaskakujesz;) Musze się tam wybrać do was, bo coraz bardziej mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńSkansen niezwykle ciekawy.
OdpowiedzUsuńI warsztaty i owieczki.
No nie, nie możesz żadnej oddać!
Szklarska Poręba to miejsce moich wyjazdów z dziećmi, kiedy były jeszcze małe...
Uściski!
Jak ja uwielbiam takich zajawkowiczów, och jak bardzo. No i to drewno, z którego wykonane są te wszystkie sprzęty i budyneczki. Co to za sposób eksponowania fajnie kontrastowego sęków na deskach? Wygląda to wszystko naprawdę genialnie. No i grunt, że owce mają WYPAS! :-) ściskamy
OdpowiedzUsuńZ przyjemnoscia poogladalam i zachwycam sie takimi projektami, a corci domki w oknie i chyba kurki przesliczne!
OdpowiedzUsuńOdwiedzę w lecie! A prace Ady cudne (widziałam na jej blogu ;) )
OdpowiedzUsuńWstyd mi, ze nie odwiedzilam skansenu tego lata.
OdpowiedzUsuńNastepnego lata sie poprawie, a moze wczesniej ? Ktoz to wie...
Pozdrowienia serdeczne dla Was :***
A ja byłam służbowo w Szklarskiej i nie wiedziałam!! No ale może jeszcze pojadę...brama może i mało wygodna, ale ładna. Lubię tak wykorzystane drewno.
OdpowiedzUsuńFakt, brama pewnie daje po kolanach, albo po głowie, w zależności od pchnięcia. Cóż, tak jak z modą, nie zawsze to co ładnie wygląda, wygodnie się nosi:-) Owce i reszta bardzo klimatyczne, aż zapachniało trawą i latem;-)
OdpowiedzUsuńWreszcie dałaś znak życia! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem co szykujecie.
Świetne łowiecki, dobrze, że znalazły dobry dom :)
Buziaki i serdeczności!
A te Twoje łowce to cały czas tam są? Bo może zaciągnę moich chłopaków jak nam pogoda na szczytach nie wypali pod koniec miesiąca :)
OdpowiedzUsuńNo i za długo nie trzymaj w niepewności z tą tajemnicą!
Są cały czas. Zajrzyjcie koniecznie, to naprawdę świetne miejsce ;)
UsuńPatrząc na zdjęcia, można odbyć podróż w przeszłość. Lubię takich ludzi pozytywnie zakręconych. W dzisiejszych czasach nie jest to zbyt częste, więc mnie za każdym razem cieszy, że świat tak całkiem nie zszedł na psy! Nie ma to jak pasje. Nawet cudze! Tylko mnie zastanawia, dlaczego rozdajesz to, co tak kochasz? uściski:))
OdpowiedzUsuńEch. Nie mogę zatrzymać wszystkich, bo... gdy odezwą się hormony, braciszkowie i tatuś będą robić zakusy na cnotę dziewczynek.
UsuńA chłopaki wrócą do mnie na zimę (ale bez jajek) ;-)
Śniłam kiedyś sen ... siedziałaś na ławeczce przy takiej bramie /tylko miała proste skrzydła/, zanim pomachałam Ci ręką, już odeszłaś; ktoś napisał w komentarzu, że chyba szykuje się spotkanie:-) ciekawe to połączenie żerdzi ze sznurami; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, uwielbiam takie odwiedzać, więc dziękuję, że mogłam zobaczyć je z Tobą wirtualnie. Mam nadzieję, że dla dziewczyn też znajdziesz dobre miejsce. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBrama może i nie praktyczna ale wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam tego posta, nie wiem dlaczego ;(
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, mam nadzieje że kiedyś tam dotrę :)))
Ha, Mary, ja przegapiłam jeszcze mocniej! :(
UsuńAle co się odwlecze...
Fantastyczne miejsce. Że też tak daleko ode mnie.
Witam,właśnie trafiłam na Pani bloga,z przyjemnością patrzę na cudne zwierzęta,opis remontu i zakupu nieruchomości w pięknym miejscu.
OdpowiedzUsuńJest widać dużo osób,które starym domom chcą przywrócić ich blask.My również zakupiliśmy stary dom i zaczynamy remont.Zapraszam w nasze progi w-sosnowym lesie.blogspot.com