sobota, 31 sierpnia 2013

Znudziło nam się

Uff... wreszcie dobrnęłam do długo wyczekanego, a odwlekanego urlopu ;-) Przede mną dwa tygodnie może nie lenistwa, ale prac robionych z przyjemnością, nocy nieprzespanych wyłącznie z powodu dobrej lektury lub obserwacji gwiazd, bez pośpiechu, stresu i spięcia ;-))) Wybieramy się oczywiście w Izery, bez konkretnego planu, ze wskazaniem na czeską stronę. Niestety, nie do Rębiszowa... jeszcze nie.

Ciężko nam idzie z bankami. Rzeczoznawca, który okazał się Panią Rzeczoznawcą, wycenił(a) wartość Domu wedle swojego zawodowego sumienia i obowiązujących wskaźników, tylko pominęła 4 ha ziemi, będące w pakiecie, i tym samym mocno zaniżyła wartość transakcji. I co z tego, że zdolność kredytową mamy duuużo wyższą? No to dostaniemy większą transzę na remont, ale na zakup musimy mieć własne oszczędności, chyba jakieś zaskórniaki? Ok, jest jeszcze drugi bank, który żąda coraz to nowych papierów, niedługo będę musiała przedstawić chyba świadectwo chrztu i zaświadczenie od gina, że nie jestem w ciąży...
W tej sytuacji idziemy na całość. Wystawiliśmy na sprzedaż nasz mały biały domek ;)

Tak sobie teraz mieszkamy i celebrujemy śniadanka na ganku;-)
Kiedy kupowałam go 10 lat temu, wyglądał tak samo źle, jak Dom w R. Ze starej chałupy zostały tylko ściany zewnętrzne. Oszczędzę Wam mrożących krew w żyłach opowieści, jak samotna matka z małoletnią córką walczyły z Bardzo Kiepską Ekipą Budowlaną, brakiem płynności finansowej i materią. Najważniejsze, że jakoś udało się to ogarnąć, a potem pojawił się w naszym życiu Padre i pięknie wszystko wykończył ;-)

Tu już chałupka nieco ogarnięta, a ta rudera to budynek gospodarczy, którego już nie ma.
Więc jeśli ktoś ma wątpliwości, czy damy sobie radę z remontem Domu, nawet jeśli to hardcore, niech uwierzy. Po prostu znudziło nam się mieszkanie w wygodach i szukamy większych wyzwań ;-))
Ściskam czule ;)

36 komentarzy:

  1. Ładny ten Wasz maly biały.
    Gdybym teraz czegoś szukała- np. sama z dziećmi, psami i kotami, wybrałabym taki mały właśnie;)
    A roboty to w huk odwaliliście rzeczywiście (co za rymy na dobranoc...)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wątpię, że dopniecie swego. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mały biały to przecież marzenie większości ludzi. Rozumiem ,że ma być inny mały biały ? Na pewno znajdą się chętni. Gorzej jest z chętnymi na duży biały :-). No i wierzę,że potraficie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Inkwizycjo kochana po pierwsze jestem ciekawa fotografii na Waszym kredensie a po drugie śliczny jest Wasz mały biały domek. Mam nadzieję, że trafi na dobrą rodzinę, która będzie tam szczęśliwa! A Wam życzę dużo samozaparcia w dążeniu do zrealizowania Waszych marzeń!;) I oczywiście udanego urlopu...
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój mały biały domek jest przecudny....
    Trzymam kciuki :) Żeby trafił w dobre ręce za DOBRE pieniądze i za spełnienie marzeń.

    Niesamowite wyzwanie przed Wami, mam nadzieję, że się uda, to znaczy wierzę, że Wam się uda :). Podziwiam! Ja chyba nie miałabym już siły..., ale rozumiem...

    Pozdrawiam czule
    Halina

    OdpowiedzUsuń
  7. Damek aż woła kup mnie, kup mnie;-) Jest uroczy:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwym będzie ten, kto go kupi! Zostawcie tam swoje dobre myśli i życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty po prostu kochasz remonty:) Coś od czego ja uciekam jak poparzona;)Śliczny jest wasz mały biały domek. Sprzeda się jak ciepłe bułeczki:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biały domek piękny, aż żal go sprzedawać.
    Andrzej Rawicz

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny. Marzyłby mi się choćby i taki mały z duszą. Podaj link, gdzie można zobaczyć więcej info o nieruchomości, bądź proszę o maila. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. I. kochana podziwiam, podziwiam, plackiem leżę.
    Tym bardziej, że ja zdecydowanie jestem z gatunku tych, którzy nawet do ulubionych butów, mimo, że porwanych mają sentyment i trudności, aby wyrzucić.
    Tym bardziej Was podziwiam kochani. Stawiasz wszystko na jedną kartę, normalnie RYZYKANCKA Dusza z Ciebie, Odważna Białogłowa, toteż leżę...
    Buziole pozostawiam i błogiego lenistwa życzę :***

    OdpowiedzUsuń
  13. Po tytule posta pomyślałam za zgrozą, że znudziło Wam się czekać na koniec formalności i wprowadzacie się na dziko tak, jak jest.
    Przyjemnego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio odnoszę wrażenie, że nasze życie to nieustanna walka z wiatrakami... ale na szczęście zdarzają się dobre momenty i dobrzy ludzie na naszej drodze, mam nadzieję że podołacie bezdusznej biurokracji, życzę Wam tego z całego serca!
    Biały domek jest uroczy z pewnością szybko znajdzie kupca. Trzymam za Was kciuki i życzę udanego, pięknego urlopu!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ma ochotę napisać, ale dzielna baba z Ciebie jednak napisze bardziej kulturalnie dzielna kobitka. Nawet jeśli nie wykańczałaś sama tego domku to podjęcie takiego wyzwania było bardzo odważne a chałupka wygląda przeuroczo. My też mamy dylemat, który mamy nie ze swojego braku decyzyjności, ale po prostu nie wszystko w życiu zależy od nas samych jednak jeśli są tacy ludzie jak Wy i chcecie zostawić takie piękne miejsce to nie należy oglądać się za siebie. Tylko ten cholerny czas ucieka. Miłego urlopu no i przewalenia tych wszystkich bankowych spraw brr.....to chyba najgorsze w tym wszystkim formalności, ale dacie radę widać to po Twojej motywacji.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj jaki słodziak;))) Ale i tamten uroczy;))) W żłoby dano normalnie;) Nie wątpię, że znajdziecie kupca, ale może warto zmienić operat szacunkowy - nie wiem, czy to się da? U nas napisali, że dom z lat 60-tych, a zbudowany w 30-tych... Tak się znają... rzeczoznawcy z certyfikatami i kasują za to pierdyliony;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Iwuś! na 100% dacie radę!! Z takim Padre to nawet góry mozna przeniesć!! jestem pewna, ze decyzja słuszna. Choć domku oczywiscie nieco żal... ale co tam! Piękniejszy, ukochańszy jeszcze przed Wami!! a ile radosci z jego remontu i urzadzania... super!
    całuski
    PS. czynnik ludzki zawsze najbardziej ułomny...:-((

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja bym chciała taki malutki, biały domek, żeby już stał i był mój. Mój jest malutki, drewniany i nie nadaje się na zimę. Twój jest śliczny i szybko znajdzie kupca. Życzę Wam powodzenia w bankowej potyczce, kurde, a jakiś hipoteczny pod zastaw tego białego nie da rady??
    I urlopu przyjemnego życzę, zaczyna się barwny czas, będziesz oglądać śliczne widoki.......

    OdpowiedzUsuń
  19. Mocno,z całych sił trzymam kciuki,żeby wszystko co zamierzyliście się powiodło!

    OdpowiedzUsuń
  20. Skorupka ładna, a w srodku jak...?
    Łucja Kowol

    OdpowiedzUsuń
  21. Do odważnych świat należy. Czasem trzeba zaryzykować wszystko, żeby to wszystko się zwróciło:)
    Trzymam kciuki za realizacje planu. Niestety, ale biurokracja w naszym kraju w niczym nie pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uda się, zobaczysz.
    Sama mam taki mały domek w tej chwili, może nie biały, nazywam go domkiem ogrodnika i jest, jak z bajki.
    Ja wiem o co chodzi w tym wszystkim, bo cała frajda to gonić tego zająca, nie złapać.
    Trzymam kciukaski.
    Wypocznij choć trochę, delektuj się końcówką lata.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. teraz rozumiem dlaczego nie boicie się większych wyzwań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bobo jest moje ;) i tak, rzeczywiście sporo się u mnie pozmieniało ;)

      Usuń
  24. Domek bardzo ładny, tym bardziej wierzę w słuszność decyzji i cieszę się, że kolejna rudera zostanie uratowana. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Piekne wyzwanie przed Wami, gratuluje odwagi, dacie rade napewno,jesli jest marzenie to caly Wszechswiat sprzyja!
    A maly bialy domek... zrobi jedynie miejsce czemus jeszcze wspanialszemu!
    Zycze, abyscie nie musieli dolaczac jednak owych swiadectw chrztu.... i zeby banki znalazly zrozumienie dla milosnikow zrujnowanych domostw!
    Trzymam kciuki, pa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też mam taki mały domek :) kto chce kupić? ;)
    Widzę, że działania zaawansowane, że hej. Trzymamy kciuki. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  27. Biały domek wygląda pięknie i zachęcająco. Jestem przekonana że znajdzie nowego właściciela który się w nim zakocha tak jak Ty przed laty.

    OdpowiedzUsuń
  28. Gdzie stoi ten domek? Można prosić o link jakiś do oferty?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://otodom.pl/uroczy-domek-na-wsi-90m2-id20986443.html

      Usuń
  29. Uroczy ten wasz mały biały. Życzę szybkiego znalezienia dobrych nowych właścicieli i kasy z nieba albo z jakiegoś miłego banku... Tak bym chciała już przeczytać, że startujecie z remontem Rębiszowa... ŻYCZĘ TEGO JAK NAJSZYBCIEJ!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  30. a cóż on taki biały???
    będzie po waszej myśli, wszak innej opcji nie przewidujesz;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Biały, bialusieńki ten Wasz. Kupiec się prędko znajdzie z pewnością. Już widzę Wasz rębiszowski oczami wyobraźni. Tak to dopiero będziesz mogła "poszaleć". Życzę Wam sukcesu, najpierw z którymś z banków, potem z remontem.
    Odpocznijcie sobie na urlopie. Wszystkiego dobrego!

    P.S.
    Zazdroszczę Wam lokalizacji. Wszyscy wkoło Rębiszowa, a człek tu sam, jak palec. Co prawda do Kreta i Hany nie tak daleko, ale ta płaskość męczy oczy. Ech, życie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Uroczy domek :)
    Miłego urlopowania!

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana, urlopuj ile wlezie! Piękna jesień przed nami, więc czas wybrałaś łaskawy na wędrówki po górach. A że sobie radę dasz z remontem nie wątpię - nie ma innej opcji! Uściski ślę mazurskie!

    OdpowiedzUsuń
  34. Pięknie to wszystko wygląda! Ale............... :) Też mamy dom na wsi. 75 km od Warszawy. Co z tego jak ja tam wytrzymam góra 2 dniu??????????
    I właściwie nie wiem po co go mamy:):):)
    Po prostu goni mnie to tu to tam:) I wolę taką gonitwę niż siedzieć na grżadkach i grillować. Ale każdy z nas woli co innego i tak być powinno.
    Urlopu jeszcze nie miałem. Pojadę jak przyjdzie nowe autko z fabryki. I raczej do Niemiec pojedziemy z O. bo tam nas akurat zapraszają:)
    Pięknie jest u Ciebie ale pora się do Arbeit szykować:)
    Powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz ;) Moderuję tylko te do starszych postów, aby mi nie umknęły.
Okazało się, że i tak umknęły... ale dobrzy ludzie przypomnieli mi o moich obowiązkach :)