W odpowiedzi na wyzwanie Bree przedstawiam Wam kawałek mojej wiosny ;-))
Dla mnie wiosna to - WOLNOŚĆ!
Od krępujących ciepłych ciuchów. Od pośpiesznego zamykania drzwi. Szeroko otwarte, zwalniają mnie od obowiązku ciągłego wypuszczania i wpuszczania każdego zwierzaka i sprawdzania, czy jest komplet ;-)
Wolność od wczesnych zmierzchów i poranków przy świetle lampy.
Haust rześkiego powietrza i marzenia o przygodach... Krew szybciej krąży w żyłach, jak soki drzew... Czuję się wolna, a świat stoi przede mną otworem ;-)
Słodko-orzeźwiająca jest moja wiosna. Trochę banalna, troszkę kiczowata... ale za to pełna świetnych perspektyw! ;-))
Zapraszam Was do zabawy: pokażcie swoją wiosnę!
Ściskam czule ;-)
Kochana, no po prostu cudnie! Jest coś takiego w przyrodzie co daje nam siłę do życia i napędza pozytywnie.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia tegoroczne? U mnie śnieg na przemian z deszczem od wczoraj, ale wierzę, że to przejściowe, wszak kwiecień plecień...:) Ptaki już krzyczą przed świtem więc to na pewno wiosna!
Buziaki!
Konwalię teraz ujrzałam, wiec nie mogą być tegoroczne:) Wiosenne przesilenie chyba mi na wzrok uderza;) Tak czy inaczej cudnie!
OdpowiedzUsuńInkwizycjo kochana Ty jesteś wiosną!;)
OdpowiedzUsuńPiękną i wolną Duszyczką i troszkę lata dodałabym bo bardzo cieplutką ;)
Śliczne zdjęcia! ;)
Bużka!
Twoja wiosna jest przepiekna i na zdjeciach i w slowie, cudnie ja opisalas! Alez pozytywnie nastrajasz. Dziekuje Ci :*
OdpowiedzUsuńAch jak pięknie u Ciebie! Ja już swoją pokazywałam, ale mogę pokazać jeszcze raz.... :) z miłą chęcią! :) Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, od razu weselej na duszy! Tyle słońca, kwiatów i kolorów. Mówisz świat stoi przed Tobą otworem - wspaniałe uczucie :). Ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosno, wiosenko, czy to Ty? A Inkwizycja odpowiada: tak, to ja! Najbardziej urzekają mnie kwitnące jabłonie, delikatnie różowe i deszcz opadających płatków. Oj, Ty nasza wiosenko, pozdrawiam i zrób coś, żeby było ciepło.
OdpowiedzUsuńTwoja wiosna jest po prostu pełna budzącego się życia, wiary w to, że wszystko się uda, że tak jak drzewa obudzone z zimowego snu zaczynają toczyć soki w swoich konarach, tak i nasza krew szybciej krąży i każdy poranek, mimo zmartwień i problemów przynosi nadzieję i radość. Tak już jest z wiosną, to chyba najpiękniejsza pora roku, pora budzącej się nadziei. A u nas dzisiaj Inkwizycjo kochana - nie uwierzysz - zima, biało, bielusieńko, moje narcyzy i bratki okryte puchową śnieżną pierzynką, ech przynajmniej u Ciebie popatrzę na cudną wiosnę...Jak dzisiaj zjechałam na dół do sklepu, wszyscy patrzyli na m,ój zaśnieżony samochód jak na jakieś ufo :))
OdpowiedzUsuńPiekna ta Pani wiosna, daje duzo obietnic.
OdpowiedzUsuńBulmo - tegorocznych nie mam jeszcze TAKICH, a konwalie... są tak cudnie majowe ;-)
OdpowiedzUsuńRóżany A. - spłoniłam się... dziękuję ;-)
Bree - to ja Tobie dziękuję za impuls do tych wynurzeń ;-)
Nurrgulo - wiosny nigdy dosyć, nieprawdaż?
Jomo - przynajmniej tak mi się wydaje... tak się czuję... wspaniale!
Mario - chucham ciepłym oddechem, ogrzewam w dłoniach... ;-)
Jolinko - uwierzę, bo słyszałam prognozy i myślałam o Was, czy Was śnieg zasypał...
Hannah - oj daje, już Ty wiesz jakie ;-)
super zdjęcia :)) tulipany boskie :)) u mnie dziś słonko świeciło, o dziwo, i to tak mocno, uff, gorąco się zrobiło, chodziłam w rozpiętej kurtczynie ;D
OdpowiedzUsuńKochana jak ja czekam na taka wiosnę ,pełna barw i promieni słonecznych. Tylko coś do nas nie chce przychodzić ta Pani wiosna. Dzisiaj była u mnie Jola z Jolinkowa i mówiła że dzisiaj było u nich biało;-((( Więc gdzie ta wiosna się zapodziała.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia pięknych roślin;-)
Pozdrawiam
Pięknie odczuwasz wiosnę! Budzisz się jak uśpione pąki kwiatów drzew z Twojego ogrodu. Wiosna to dla mnie przedsmak lata, które bardzo lubię. Konwalie - czuję ich słodkawą woń :) "Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty". Pozdrawiam kwiatowo!
OdpowiedzUsuńŚliczna Twoja wiosna.
OdpowiedzUsuńI ta zewnętrzna i ta w Tobie:-)
Kochana Inkwizycjo, nie wiem czy wiesz, ale emanujesz pozytywną energią:-)
Od samego czytania tego co piszesz robi się wiosennie, ciepło i słonecznie.
Buziaki ślę.
Flo;-) (lubię to imię)
Kasiu - to jesteś szczęściarą, bo u nas zimno i płaszczyk zapięty pod szyję ;-)
OdpowiedzUsuńDanusiu - może się zawstydzi i przyjdzie wreszcie... właśnie Jolinka pisała, że śnieg u nich ;-(
Esterko - dla mnie także wiosna jest preludium do lata ;-)
Flo - cieszę się ;-)) bo aura jakoś nie chce nas porozpieszczać...
Ja też kocham wiosnę: świeżą zieleń za oknem, malutkie, kolorowe wiosenne kwiatki, śpiewy ptaszków i ich odwiedziny w ogródku przy porannej kawce. Pozdrawiam wiosennie hania :)))
OdpowiedzUsuńO tak! Wolność! Jak ja nie lubię tej góry ciuchów na sobie! A jak kocham słoneczko :D
OdpowiedzUsuńWolności nic nie zastąpi, tak jak wiosny. Wyzwolenie z ciężkich ciuchów jest bezcenne. Uwielbiam moment chowania do szaf wszystkiego, co puchowe, bądź sięgające do kolan. Nastąpiło to zanim jeszcze przyszła wiosna, ale może tym sposobem ją przyciągnęłam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Magda
Cudownie wiosenne zdjęcia! Już nie mogę się doczekać prawdziwej wiosny z kwitnącymi drzewami. Koło mnie dopiero co rozkwitła mirabelka na trawniku. A ja podglądając skandynawskie blogi nabrałam ochoty na jaskry :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Haniu - bo jakże jej nie kochać?
OdpowiedzUsuńModliszko - i czuć to słoneczko na skórze, prawda?
Magdo - ja też chowam jak najszybciej atrybuty zimy, ośmielam wiosnę ;-)
Anabel - jestem pewna, że niedługo zobaczę jaskry u Ciebie ;-)
Iście bajecznie i kwieciście!:) Piękna ta Twoja wiosenka, Inkwizycjo:)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorka, buziaki:)
Magda
wszystko co dobre jest troszkę kiczowate i banalne.buziaczki
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz więc się witam :) i podziwiam piękne zdjęciowe kwiatki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLista zalet wiosny jest długa, wspomnę o jednej której o dziwo nikt jeszcze nie przytoczył. Uwielbiam wiosnę za zapachy.
OdpowiedzUsuńZima prezentuje zaskakująco ubogą listę zapachów w porównaniu do wiosny. Wiosną ich ilość to prawdziwa uczta dla zmysłów. A to kwiatek zapachnie, to znów ziemia - mokra, bądź ciepła. Nie wspominając o bogactwie zapachów związanych z trawą.
Pachnie wiosną!
Ładnie napisałaś o tej wiośnie tak bardzo od siebie i rzeczywiście zwierzęta też czują się wolniejsze mają więcej swobody.
OdpowiedzUsuńJa bym dodała, że nawet miasto nie radzi sobie z wiosną i spod kłębów spalin wyłaniają się się zapachy kwiatów szkoda, ze tak krótko.
Pozdrawiam
Grażyna
Milmato - dziękuję ;-)
OdpowiedzUsuńMadziko - i zazwyczaj niezdrowe ;-)
Aboku - witam serdecznie!
Thrimo - zapomniałyśmy o zapachach? dobrze że przypomniałaś, chociaż pewnie wszyscy czują...
Graszynko - dlatego uciekłam z miasta na wieś ;-) i trzymam kciuki za Twoją ucieczkę...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKochana, wiosny nigdy dość! Upalnego lata tak, ale wiosny - nigdy przenigdy! :)
OdpowiedzUsuńpięknie i wiosennie sie zrobiło, ładne kwieciste fotki :)
OdpowiedzUsuń