Rogatą, cycatą, zielonooką ;-)
Zupełnie niekłopotliwą: nie wymaga karmienia, dojenia, sprzątania, nie potrzebuje koziarni. Mieszka sobie na mojej szafeczce nocnej ;-) I jest słodka...
Przedstawiam Wam: oto Dumla!
Najbardziej słodkie w Dumli jest to, że dostałam ją ot, tak - zupełnie bezinteresownie, od wspaniałej babeczki, tworzącej filcowe cudeńka ;-)
Kasia stawiła czoła wyzwaniu i spełniła wszystkie z długiej listy moich oczekiwań. Są i różki, i zginane nóżki, a nawet wymionka! Po to, żebym tak bardzo nie tęskniła za żywą kózką, której jeszcze nie mam...
Czyż ona nie jest cudowna?
Przy okazji pokażę część nabytków z belgijskiego brocante.
Czy u Was też jest jesień zamiast lata? Za oknem jest ciemno, zimno i mokro... Dzisiaj nie zrobię dobrych zdjęć reszty łupów. Przemycę dla osłody moje prywatne skarby, no i trochę dlatego, że 1 lipca był Dzień Psa ;-)
Życzę Wam niskich stanów wód. Może nawet ociupinę słońca?
I ściskam czule!
Koza cudna, dopracowana w każdym szczególe, słowem: wypasiona:) A jakie piękne rzeczy upolowałaś... zazdroszczę okrutnie:) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńo MATKO, JUZ MYŚlałam ze przekabaciłaś Padre hihi
OdpowiedzUsuńFaajna koza,
skarby skąś znam hihi
a psiaki ciudowne ciudowne.
buziole w nochy
Myślę, że taka filcowa koza jest dużo bezpieczniejsza, niż prawdziwa, bo nie musisz specjalnie pilnować swoich rzeczy. Jako nastolatka czytałam w " Siódmym wtajemniczeniu" o takiej, co i worek z kapciami wtryniła... Dumla jest urocza! A co psiak dostał z okazji Dnia Psa? Ja byłam świadkiem, gdy w sklepie pani kupowała dla swojego pupila szyneczkę z tłuszczykiem właśnie z tej okazji.
OdpowiedzUsuńCudeńka z brocantu to prawdziwy łup! Aż chciałabym takie.
Inkwizycjo kochana, u nas leje, że hej, zaledwie 6 stopni, rano pokazały się osniezone Tatry, jutro przyjezdzają do mnie na wakacje dziewczynki, taki mini babski obóz i zastanawiam się, czy aby sanek nie wyjąć zamiast basenu :) Kózka cudna wprost, widzisz mówiłam - marzenia się spełniają, na razie filcowa, ale za to jaka, ale, ale, czy ja dobrze widzę, że ona ma cztery wymiona :) Nabytki z brocante, że ho, ho - pozazdrościć, moje kózki dzisiaj siedzą w koziarni i nudzą się okropnie, a ja żeby wynagrodzić im tą pogodę podrzucam coraz to nowe przysmaki :) oby do lata i buziaki ślę :)
OdpowiedzUsuńacha. że panienki niezwykłej urody, to pisac nie muszę :)
OdpowiedzUsuńno ja niestety nie ma juz z kim obchodzić Dnia Psa....A kózka przesłodka i na pewno mniej żarłoczna niż żywa...a po takie łupy to bym się też chętnie wybrała... śliczne!
OdpowiedzUsuńKózka jest przeboska!!!!! :)
OdpowiedzUsuńPieski wspaniałe :)
Babo witaj!
OdpowiedzUsuńDzisiejsze Twoje komentarze to balsam na moje przemoknięte serduszko:)Ale kochana czy ja jakąś gafę popełniłam,że Dumla ma cztery wymiona????????????A ile mieć powinna?Psiule cudowne,a łupy wspaniałe:)Buziaki SŁONECZNE!
Ale ma śliczne cycki ta koza widać, że ktoś się trochę przy nich napracował a i kura też do tego grona pasuje, bo majestatyczna taka dostojna. Urocze skarby. A psiury słodkie jak zawsze leniwce się powinny nazywać jak i moje.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz do candy. Powaliłaś mnie nim.....
OdpowiedzUsuńBabo,bo to zaczarowane zwierze jest ta rybka:)
OdpowiedzUsuńNo to nam sie znowu klimat pozamienial krajami:) Jak ja jeczalam, ze u nas ciagle leje to u was byly upaly...Teraz mamy tutaj ok. 30 stopni. Zeby bylo sprawiedliwie. Jak sie znudze to troche podesle:)))
OdpowiedzUsuńPoluje na taka kure do jajek i wyglada, ze do Belgii sie bede musial wybrac:)
Panny sliczne! Jak sie nazywaja? My tez swieto obchodzimy..:)
Pozdrawiam:)
Prawdziwa kózka raczej nie zamieszkałaby na nocnej szafce,za to może zjadałaby niezapłacone rachunki i tym samym pozbawiała Cię kłopotów?
OdpowiedzUsuńPomyśl jednak o prawdziwej!
Na Dzień Psa wybrano bardzo szczęśliwie datę -toż to moje urodziny!;-) Nie miałam pojęcia, że istnieje w przyrodzie Dzień Psa!
Filcowa kózka i belgijskie zdobycze urocze:-)
Ściskam mocno spod deszczowych strug
kózka bajeczna :D i tak, u mnie pada od dwóch dni, dziś 3, ale chociaż są przerwy w opadach. Jutro podobno będzie lepiej. Polecam tą prognozę pogody: http://new.meteo.pl/um/php/gpp/ przewidywalność z moich obserwacji to ok 90% :)
OdpowiedzUsuńłupy są kapitalne :) mam nadzieję że następną razą pojadę tak żeby brocanty same się przede mną zamykały :) za to kózeczka jest słodziuchna :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Bulmo - wypasiona to bardzo trafne określenie ;-)
OdpowiedzUsuńHanuś - pracuję nad tym, metodą "małych kroczków" - najpierw filcowa, potem uzależnienie od kozich serków...
Bożenko - niestety zagapiłam się i prezentów nie było, ale serdeczności i duuużo ulubionej zabawy ze sznurem ;-)
Jolinko - bo to kózka magiczna ;-)) no popatrz, nie zauważyłam, że wymionka są w nadmiarze (?) i niech już to lato będzie!
Ystin - tak mi przykro z powodu Twojej suni, niech to całe zło wróci do tego, kto Wam przysporzył tyle smutku...
Zenono - dziękuję!
Kasiu - no jak się okazało, ja też niestety nie mam wiedzy w kwestii wymionek, wydawało mi się w sam raz ;-)
Graszynko - kura od dawna była moim marzeniem ;-) a czym też Cię powaliłam, chyba tylko długością ;-)
Casablanko - to mała kurka jest, chyba na dwa tylko jajeczka, ale bardzo delikatna ceramika... od dawna na taką polowałam ;-)
Imiona panienek to: Sorsha (Owczarek prawie niemiecki) i Lacrima - Kri - biały owczarek szwajcarski.
Ori - niemożliwe! Ty nie wiedziałaś o Dniu Psa?! No to chyba tylko dlatego, że u Was jest codziennie święto ;-)
Kasiu - mam nadzieję, że się sprawdzi Twoja prognoza ;-)
Miko - naprawdę mi się poszczęściło, jestem Hani dozgonnie wdzięczna, że wyczaiła ten brocant dla mnie ;-)) było tam w czym wybierać, tylko nie wszystkie ceny były tak okazyjne (za wszystko zapłaciłam 9 Euro) ;-)
OdpowiedzUsuńKózka istne cudo. Widać mało psotna i bardzo fotogeniczna. Gratuluję zdolności Kasi a Tobie nabytku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Hania
Inkwizycjo, ona ma też bródkę, najprawdziwszą! Śliczna jest! A nabytki szperadłowe, to tylko pozazdrościć, zwłaszcza tej kurki. W okolicach Wielkanocy odczuwam coś na kształt zawiści, bo ja takiej nie mam, a dziewczyny mają, ale jeszcze trochę poodwiedzam klamociarnie i myślę, że wpadnie mi takowa w ręce. E, gdzie tam cztery wymiona ma Dumla, cztery sutki, wszystko dopracowane i na swoim miejscu, a czworonożne przyjaciólki cudne, serdecznie pozdrawiam. Też nie wiedziałam o święcie, pa.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że o mnie piszesz ale ja mam jedno zielone oko ;) hi,hi
OdpowiedzUsuńInkwizycjo kochana świetna kuzka ale mam taki mały niedosyt bo myślałam, że taką z krwi i kości sprawiłaś sobie. No ale może to zapowiedź i niedługo będziesz miała zdrowe mleczko i radochę z następnego zwierzęcia.
Śliczne pieski, uściskaj je ode mnie, oczywiście czule ;)
Bużka!
Oj tak, jest cudna! A do tego lubi baraszkować wśród zieleni :) Takiej słodkiej kozuli jeszcze nie widziałam :) Ale zwierzyniec się u ciebie powiększa jak widzę bo i kurka doszła i rybkę złowiłaś ;) Świetne łupy z brocante. A jesienne lato doskwiera i mnie, niestety jestem meteopatką. Humor poprawiam sobie owocowymi koktajlami i rzucam się w wir pracy dekupażowej.
OdpowiedzUsuńDuża buźka!
Kochana I, nawet, gdybyś nie napisała skąd kózka, i tak bym poznała :DD
OdpowiedzUsuńWspaniała!!! tymi wymionami mnie zaskoczyłyście, czuję potrzebę dokształcenia :))
Buziole kochane :*
Dziękuję Ci kochana za przemiłe słowa!!! :*
OdpowiedzUsuńAle kozisko przecudnej urody jest! Ja sama jestem Koza (koziorożcowa), więc wiem co mówię. I to szaleństwo w oczach! Cudo!
o jaaa ale fajna :D
OdpowiedzUsuńJaka śliczna koza:)))Oj, się dziewczyna igłą nadziugała, a efekt kapitalny:)
OdpowiedzUsuńFajne sobie porcelanowe kupiłaś, bardzo:)
Kurę podobną mam polską z prababciowych zakamarków wyszperaną:) Pozdrawiam:)
Kózka jest przekochana! Gratulacje dla twórczyni!
OdpowiedzUsuńOj Inkwizycjo, są dni, że wszystkie moje zamieniłabym na filcowe ... Ale to szybko mija. Taką słodyczkę to chętnie nosiłabym w torebce :)
Cztery strzyki podkreślają czarodziejskość Dumli.
Pozdrawiam cieplutko!
O rany kozka jest swietna no i te jej cycuszki hahah super dzielo.
OdpowiedzUsuńAlez lupy, siwtnie ze sie udalo, sciskam mocno!
Zapomniałam napisać, że belgijskie zdobycze kapitalne! Szczególny sentyment, oczywiście dla kury :)
OdpowiedzUsuńKoza jest CUDNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMoże i trochę marudne to lato ale zawsze to lato ;-) Kózka jest ech zabrakło mi słów ale chwilkę ty chciałaś przecież prawdziwą prawda?
OdpowiedzUsuńA zdobycze prześliczne.